ligaorlikowagolancz - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Mecze sparingowe

Tabela ligowa

Klasa Okręgowa » Biała Podlaska

Statystyki drużyny

Logowanie

Aktualności

LKS Milanów - Wenus Oszczepalin 6:1

  • autor: adams135, 2011-11-02 10:48

Wenus „usidlona”

Pół tuzina goli zaaplikowali beniaminkowi z Oszczepalina zawodnicy LKS-u. Ale pierwsze 45 minut wcale nie zapowiadało aż tak wyraźnego zwycięstwa gospodarzy.

Oto już w 10 minucie goście wyszli na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym jeden z piłkarzy Wenus wepchnął futbolówkę do siatki. Ta bramka była konsekwencją niefrasobliwej gry obronnej milanowskiego zespołu w początkowej fazie spotkania. Gospodarze po stracie gola ruszyli do odrabiania strat, ale w ich zagraniach brakowało precyzji i dokładności, a także szczęścia pod bramką rywali. Najbliższy powodzenia był Damian Ostapiuk, który trzykrotnie znalazł się w dogodnych sytuacjach, ale jego uderzenia albo mijały światło bramki, albo też padały łupem golkipera przyjezdnych. Wreszcie jednak miejscowi dopięli swego. Radosław Ponikowski szybko zagrał piłkę z rzutu wolnego do Daniela Sternika, a ten wpadł w pole karne i spokojnym uderzeniem lewą nogą nad interweniującym bramkarzem doprowadził do wyrównania. Ale to jeszcze nie był koniec emocji w tej części gry. Już w doliczonym czasie zespół z Oszczepalina mógł i powinien ponownie wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka dotarła do gracza beniaminka będącego dwa metry (!) od bramki milanowian. A ten zamiast posłać ją do siatki,  trafił w słupek! Jego tajemnicą pozostanie jak tego dokonał… W tym momencie ekipa z Milanowa wróciła z dalekiej podróży. Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od ataków gości po których zakotłowało się na przedpolu bramki Zbigniewa Wiśniewskiego. Ale gospodarze przetrwali ten napór i odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposób. Znów kapitalnym podaniem popisał się Ponikowski. Kapitan LKS-u, popularny „Heniek”, idealnie wrzucił futbolówkę w szesnastkę, a Mateusz Grabowski uprzedził obrońcę i pięknym strzałem głową wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Gracze Wenus nie odpuścili jednak i dążyli do zdobycia wyrównującej bramki. I mieli ku temu wyśmienitą okazję. Wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Patryk Protaś sfaulował w obrębie szesnastki szarżującego rywala, a arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł stoper zespołu z Oszczepalina, ale jego intencje znakomicie wyczuł Wiśniewski i odbił strzał, a po chwili nie dał się też pokonać przy dobitce. Bez wątpienia ta interwencja doświadczonego golkipera była przełomowym momentem meczu, a jego kolegów jakby zbudziła z letargu. Może nawet niektórych aż za bardzo, bo po kilku minutach milanowianie musieli grać w dziesiątkę, gdyż za bezmyślne zachowanie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, ujrzał Grzegorz Kucyk. Gdy wydawało się, że przeciwnicy spróbują wykorzystać przychylny im obrót sprawy, milanowska ekipa zadała chyba decydujący cios. Grabowski szybko wznowił grę z autu, do piłki dopadł Ponikowski i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Na kwadrans przed końcem kolejną znakomitą asystą popisał się Grabowski, a Ostapiuk tym razem ze stoickim spokojem dopełnił formalności. Popularny „Graba” błysnął też w ostatnim fragmencie pojedynku. Jego indywidualna akcja doprowadziła do tego, że siły na boisku się wyrównały, gdyż po bezpardonowym faulu na nim z placu gry wyleciał niefortunny strzelec karnego. Później jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw znakomicie przechwycił wybicie Wiśniewskiego, uciekł defensorom i pewnie ulokował piłkę w siatce, a następnie już w doliczonym czasie gry świetnie sfinalizował podanie Daniela Sternika i w ten sposób  skompletował hattricka i ukoronował swoją bardzo dobrą postawę w dzisiejszym meczu, a jednocześnie przypieczętował okazałą wygraną swojego zespołu. Cieszy skuteczność naszej drużyny, szczególnie w drugiej połowie niedzielnego starcia, a martwi momentami nonszalancka i niefrasobliwa gra obronna, która przy bardziej wymagającym przeciwniku może skończyć się niezbyt przyjemnie. A taki rywal przetestuje naszych zawodników w ostatniej kolejce jesiennej rundy rozgrywek. W niedzielę, 6 listopada o godz. 13, czeka nas wyjazdowy mecz z wiceliderem tabeli, Orłem Czemierniki. Czy uda się osiągnąć korzystny rezultat w tym spotkaniu? Przy pełnej mobilizacji i zaangażowaniu jak najbardziej… Czekamy więc na miłe wieści z tego pojedynku…

LKS Milanów – Wenus Oszczepalin 6:1 (1:1). Bramki: D. Sternik (42) Grabowski (52, 87, 90+2) Ponikowski (69) Ostapiuk (74)

LKS Milanów: Wiśniewski – Bobruk, Uchaniuk, Tymosiewicz, Kucyk – Borowik (27 Czech, 63 Protaś), Ponikowski, D. Sternik, Hawryluk (85 Bożym) – Ostapiuk (77 Kwiatek), Grabowski.


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [1220]
 

autor: Wolinski 2011-12-24 20:44:52

Profil Wolinski w Futbolowo KRZNA RZECZYCA zYCZY WESOŁYCH ŚWIĄT.


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Buttony

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Zegar

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 73, wczoraj: 192
ogółem: 1 640 284

statystyki szczegółowe

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.