Mecze sparingowe |
Klasa Okręgowa » Biała Podlaska |
Zdołali wywalczyć jeden punkt
Mimo nie najlepszej postawy udało się zawodnikom Milanowa zdobyć jeden punkt w wyjazdowym starciu z beniaminkiem rozgrywek Tytanem Wisznice.
A początek był wręcz wymarzony, bo już w 4 minucie spotkania goście uzyskali prowadzenie. Powracający do gry po kontuzji Tomasz Ściuba w swoim stylu wrzucił piłkę z autu w pole karne rywali, a Radosław Ponikowski sprytnym strzałem głową pokonał bramkarza Tytana. Po chwili dobrym uderzeniem z około 20 metrów popisał się grający szkoleniowiec milanowian Sebastian Magier, ale golkiper gospodarzy zdołał odbić futbolówkę na rzut rożny. Gdy wydawało się, że przyjezdni opanowali przebieg boiskowych wydarzeń, wystarczyła chwila nieuwagi w defensywie i zespół beniaminka doprowadził do wyrównania. Napastnik miejscowych nie dał żadnych szans w sytuacji sam na sam Bartoszowi Bijacie i pięknym lobem umieścił piłkę w siatce. Jakby zaskoczona takim obrotem sprawy ekipa LKS-u zupełnie straciła koncepcję gry, a zawodnicy Tytana zwietrzyli swoją szansę na osiągnięcie korzystnego rezultatu i gdyby nie udane interwencje Bijaty to już do przerwy mogli prowadzić. Młody golkiper milanowskiej drużyny co najmniej trzykrotnie udanie interweniował w bardzo groźnych sytuacjach. Ale szkoda też, że sędziowie nie dostrzegli i nie usłyszeli zagrania ręką obrońcy zespołu z Wisznic, który w ten sposób zatrzymał piłkę zmierzającą w światło bramki po dośrodkowaniu z kornera Ściuby. A druga odsłona zaczęła się dla zespołu z Milanowa fatalnie, bo w ciągu kwadransa podopieczni Sebastian Magiera zanotowali stratę dwóch goli. Najpierw Gabriela Wołowika, który zastąpił między słupkami narzekającego na uraz kolana Bijatę, pokonał pomocnik miejscowej drużyny kierując piłkę do pustej bramki z narożnika pola karnego, a kilka minut później gospodarze przeprowadzili zabójcza kontrę i objęli dwubramkowe prowadzenie. Po niespełna 10 minutach drużyna gości zdołała zdobyć kontaktową bramkę, a jej autorem był grający trener przyjezdnych. Popularny wśród kolegów „Seba” zachował się najprzytomniej w zamieszaniu podbramkowym i spokojnie skierował futbolówkę do siatki. A kilka chwil wcześniej tego opanowania zabrakło Rafałowi Uchaniukowi, który będąc trzy metry przed pustą bramką posłał piłkę metr nad poprzeczką. Ta wymarzona okazja była wynikiem znakomitej indywidualnej akcji Leszka Chilimoniuka, którego uderzenia bramkarz Tytana odbił najpierw na słupek, a następnie na poprzeczkę. Gospodarze nie pozostawali dłużni, i wykorzystując rozluźnienie szyków obronnych milanowian, przeprowadzili kilka bardzo groźnych ataków. Jednak brakowało im w najważniejszych momentach precyzji i dokładności, a często ich poczynania uprzedzał świetnie grający i naprawiający błędy kolegów Patryk Protaś. A ponadto bardzo dobrze zamiary rywali w sytuacjach podbramkowych wyczuwał też niespełna 17-letni golkiper LKS-u. A jego koledzy na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry zdołali doprowadzić do wyrównania. Tym razem arbiter nie miał wątpliwości i bez wahania wskazał na jedenasty metr, gdy po zagraniu Ściuby piłka trafiła w rękę jednego z obrońców Tytana. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Daniel Sternik i w ten sposób zapewnił remis dla swej ekipy. Mimo wysiłków z obu stron końcówka zawodów nie przyniosła już zmiany wyniku i ten zacięty pojedynek zakończył się zasłużonym podziałem punktów. Teraz przed milanowską drużyną kolejny trudny pojedynek ze zgłaszającym aspiracje do awansu zespołem Orła Czemierniki. I aby osiągnąć sukces w tym spotkaniu nasi piłkarze muszą zagrać zdecydowanie lepiej i pokazać więcej boiskowej agresji w pozytywnym tego słowa znaczeniu niż w minionej kolejce. Początek tego ciekawie zapowiadającego się meczu w najbliższą niedzielę 7 października o godz. 14. Emocji na pewno nie zabraknie!
Tytan Wisznice - LKS Milanów 3:3 (1:1). Bramki: 0:1 Ponikowski (4) - asysta Ściuba, 1:1 (13), 2:1 (46), 3:1 (59), 3:2 Magier (67) - bez asysty, 3:3 D. Sternik (85 z karnego).
LKS Milanów: Bijata (46 Wołowik) - Kucyk, Protaś, Uchaniuk (70 Bobruk), Chilimoniuk - Ściuba, Magier, Ponikowski (70 A. Sternik), Tymosiewicz - D. Sternik, Romaniuk.
|
Najbliższa kolejka 1 |
dzisiaj: 66, wczoraj: 174
ogółem: 1 644 553
statystyki szczegółowe
|
|||