ligaorlikowagolancz - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Mecze sparingowe

Tabela ligowa

Klasa Okręgowa » Biała Podlaska

Statystyki drużyny

Logowanie

Aktualności

LKS Milanów - Orzeł Czemierniki 2:2

  • autor: sciubek77, 2013-09-09 21:06

Fatalne 30 minut

Po godzinie gry wydawało się, że milanowski zespół, mający wówczas dwubramkową przewagę,  po raz kolejny sięgnie po komplet punktów. Ale te ostatnie pół godziny niedzielnego meczu, to był najsłabszy okres gry milanowian od początku tego sezonu.

Gospodarze kompletnie oddali inicjatywę drużynie z Czemiernik, grającej w tym momencie już w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mateusza Zdziennickiego, który nieprzepisowo powstrzymał wychodzącego na czystą pozycję Sebastiana Magiera. Ale to goście zupełnie opanowali środek pola, raz po raz przedostając się w pole karne milanowskiej drużyny, a gracze LKS-u wydawali się kompletnie zaskoczeni takim obrotem boiskowych wydarzeń i kompletnie nie potrafili sobie poradzić z atakującymi z ogromnym animuszem zawodnikami Orła. A ci nie mając nic do stracenia mozolnie dążyli do uzyskania choćby remisu. I te wysiłki podopiecznych Marcina Lato przyniosły efekty, gdyż w ciągu niespełna trzech minut goście doprowadzili do wyrównania. Najpierw pozostawiony bez opieki w polu bramkowym Mateusz Wołek bez problemów wepchnął piłkę do siatki, a po chwili jego kolega, Cezary Antol, zupełnie nieatakowany przez milanowskich zawodników wbiegł w obręb szesnastki i pewnym strzałem pokonał wychodzącego z bramki Gabriela Wołowika. Trzeba przyznać, że wcześniej w kilku sytuacjach rezerwowy golkiper gospodarzy spisał się bez zarzutu i bronił z dużym wyczuciem i odrobiną szczęścia, które, niestety, w końcówce go opuściło. A milanowianie mogą tylko żałować, że w taki sposób wypuścili, zdawałoby się, pewną wygraną. Milanowski zespół nie potrafił, używając bokserskiego slangu, dobić osłabionego przeciwnika i pozwolił mu wrócić do gry. A już w 10 minucie spotkania gospodarze powinni objąć prowadzenie, ale po kapitalnym uderzeniu Daniela Sternika futbolówka trafiła w poprzeczkę. Kilkanaście minut później nieudaną próbę lobowania golkipera czemierniczan podjął, występujący tym razem w przedniej formacji, Sebastian Magier. Ale grający szkoleniowiec zespołu z Milanowa dopiął wreszcie swego i uzyskał prowadzenie. Jego potężny strzał z około 12 metrów zdołał odbić Rafał Bocian, ale w zamieszaniu podbramkowym po tym uderzeniu, popularny „Seba” zdołał jeszcze wyłuskać piłkę i skierował ją do siatki. Po stracie gola przyjezdni próbowali szybko odpowiedzieć i trzeba przyznać, że byli blisko powodzenia, ale znakomicie w dwóch sytuacjach spisał się Bartosz Bijata, który najpierw odważnym wyjściem z bramki powstrzymał szarżującego rywala, a po chwili w świetnym stylu obronił strzał z dalszej odległości. Ale niestety tę pierwszą interwencją golkiper milanowian okupił kontuzją ręki i po przerwie nie był już w stanie kontynuować gry, a jego miejsce między słupkami musiał zająć Gabriel Wołowik. A drugie 45 minut zespół gospodarzy zaczął wyśmienicie. Obrońcy gości próbowali założyć pułapkę ofsajdową, ale jeden z nich wyraźnie się spóźnił z wyjściem, co wykorzystał Damian Ostapiuk, który przechwycił zagraną z głębi pola przez Patryka Protasia piłkę i w sytuacji sam na sam nie dał szans Bocianowi. Po chwili przyjezdni grali już w 10-tkę, a milanowianie mieli dwie wyborne okazje do ostatecznego rozstrzygnięcia rywalizacji. Ale w obu przypadkach nie popisał się Ostapiuk. Napastnik LKS-u w pierwszej sytuacji główkował tak nieporadnie, że nie trafił w światło bramki z odległości niespełna pięciu metrów, a za chwilę będąc oko w oko z Bocianem tak długo zwlekał z oddaniem strzału, że w końcu zdecydował się na minięcie golkipera, a ten już siedząc na murawie zahaczył o nogę zawodnika LKS-u, który zamiast upaść na murawę i czekać na gwizdek sędziego, gdyż przewinienie bramkarza Orła było ewidentne, ruszył za futbolówką, ale nadbiegający defensorzy zdołali zażegnać niebezpieczeństwo. A potem jeszcze raz sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach, które się mszczą, nadeszło te fatalne w wykonaniu milanowskich piłkarzy pół godziny i podopieczni Sebastiana Magiera zanotowali pierwszą stratę punktów w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że milanowscy gracze wyciągną właściwe wnioski z tej lekcji i w kolejnym spotkaniu, tym razem na wyjeździe z Olimpią Okrzeja, zaprezentują się zdecydowanie lepiej. Początek zawodów w najbliższą niedzielę, 15 września, o godz. 16.

(arjas)

 

AGRO CORN LKS Milanów -€“ Orzeł Czemierniki 2:2 (1:0). Bramki:1:0 Magier (26') - bez asysty, 2:0 Ostapiuk (47') -€“ asysta Protaś, 2:1 Wołek (80'), 2:2 Antol (83').

AGRO CORN LKS Milanów: Bijata (46' Wołowik) - Klimiuk, Protaś, A. Sternik, Uchaniuk - D. Sternik, Trochunowicz (66' Końko), Romaniuk, Ściuba -€“ Magier (80' Podgajny), Ostapiuk (66' Kaczor).

Ż.k.: A. Sternik, D. Sternik, Ostapiuk, Podgajny.

Cz.k.: Zdziennicki (Orzeł) -€“ 52 min. za faul taktyczny.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [572]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Buttony

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Zegar

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 117, wczoraj: 192
ogółem: 1 640 328

statystyki szczegółowe

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.