ligaorlikowagolancz - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Wyniki

Mecze sparingowe

Tabela ligowa

Klasa Okręgowa » Biała Podlaska

Statystyki drużyny

Logowanie

Aktualności

LKS Milanów - Victoria Parczew 4:1

  • autor: arjas, 2014-09-03 22:10

Stanęli na wysokości zadania! Derby dla Milanowa!!!

Przez cały tydzień wśród sympatyków futbolu w Milanowie i Parczewie dominował jeden temat  -niedzielne derby pomiędzy zespołami AGRO CORN LKS i Victorią, które zostały rozegrane na milanowskim stadionie i zgromadziły blisko 300-osobową widownię.

I podopieczni Sebastiana Magiera w pełni wykorzystali atut swojego boiska pewnie pokonując lokalnego rywala, a ich dominacja nad przebiegiem boiskowej rywalizacji nie podlegała dyskusji i od samego początku widać było, że wybiegli oni na murawę z mocnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa. I już 180 sekund po pierwszym gwizdku arbitra milanowianie objęli prowadzenie. Adam Sternik posłał z okolic linii środkowej długą piłkę w pole karne Victorii, tam nie zdołał toru jej lotu przeciąć Kornel Uziak, któremu zza pleców wyskoczył Damian Sarnowski i pewnym strzałem pokonał kompletnie zaskoczonego Jacka Fraszczyka. Jednak parczewianie, wykorzystując pewną niefrasobliwość milanowskich piłkarzy, bardzo szybko wyrównali. Po zagraniu z rzutu wolnego Roberta Brzozowskiego, Bartosz Bijata zdołał wybić futbolówkę, ale ta spadła wprost pod nogi niepilnowanego Przemysława Macieszki, który trafił idealnie w długi róg milanowskiej bramki i Bijata mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę do siatki. Strata gola nie załamała milanowian, którzy konsekwentnie realizowali przedmeczowe założenia, a ich akcje sprawiały coraz więcej problemów parczewskiej defensywie, która w tym spotkaniu nie stanowiła monolitu i popełniała sporo błędów, co w końcu milanowski zespół bezlitośnie wykorzystał. W 35 minucie gospodarze wykonywali rzut wolny sprzed linii pola karnego. Tomasz Kaczorowski znakomicie zagrał piłkę do Kamila Romaniuka, ten odegrał głową na piąty metr przed bramkę gości, gdzie czekał już zupełnie pozostawiony bez opieki Sarnowski i bez problemów wpakował piłkę do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Fraszczyka. Po chwili przyjezdni otrzymali kolejny cios. Mateusz Puła świetnie dojrzał wbiegającego w szesnastkę parczewian Romaniuka, a popularny „Kozi” huknął prawą nogą nie do obrony i piłka zatrzepotała w górnym rogu parczewskiej bramki. Podopieczni Andrzeja Kopińskiego wyraźnie nie potrafili się odnaleźć po tak szybko straconych dwóch golach, a widoczne to było jeszcze tuż po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania, kiedy to Uziak uprzedził wychodzącego z bramki Fraszczyka i wyłożył futbolówkę… Romaniukowi, który w zasadzie wbiegł z nią do pustej bramki. Ta sytuacja chyba najbardziej puentuje postawę parczewskiej ekipy w tym, jakby nie było, prestiżowym dla obu stron pojedynku. Po uzyskaniu trzybramkowej przewagi miejscowi w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a grając szybko i kombinacyjnie jeszcze kilkukrotnie zagrozili bramce Victorii, w której bramce na ostatnie 20 minut pojawił się Paweł Krzewski i trzeba przyznać, że przy odrobinie szczęścia zdołał uchronić swój zespół od wyższej porażki broniąc w kilku groźnych sytuacjach. Zawodnicy z Parczewa milanowskiej bramce w drugich 45 minutach zagrozili tak poważnie tylko raz, już w doliczonym czasie gry, gdy stuprocentową okazję zmarnował Łazuka trafiając w słupek. Co prawda wcześniej, po 20 minutach gry po przerwie, o mały włos futbolówka nie znalazła się w siatce milanowskiej drużyny, ale wtedy kunsztem i umiejętnościami błysnął Bijata, który został „sprawdzony” przez swojego szkoleniowca. Popularny „Seba” zagrywając głową przelobował własnego golkipera, ale ten w ostatniej chwili zdążył  wybić zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę, za co zebrał rzęsiste brawa od licznie zgromadzonej publiczności. Warto podkreślić, ze najbardziej zagorzali sympatycy obu drużyn zasiedli na trybunach obok siebie i nie żałując gardeł głośno dopingowali swych ulubieńców. Zdecydowanie lepiej wypadli milanowscy „tifosi”, którzy mieli wiele powodów do zadowolenia widząc postawę swej ekipy, natomiast doping grupy parczewskich kibiców gasł z każdym straconym golem. Oby w kolejnych spotkaniach milanowscy piłkarze, którzy rozpoczęli sezon od trzech wygranych i zasiedli w fotelu lidera, wciąż dostarczali swym sympatykom powodów do radości, a najbliższa ku temu okazja nastąpi już w niedzielę 7 września, gdy milanowianie zmierzą się na wyjeździe z drużyną GLKS Rokitno, który jak do tej pory nie zachwyca, gdyż w dotychczasowych trzech seriach spotkań zanotowała trzy porażki. Początek niedzielnego starcia o godz. 16.

(arjas)

AGRO CORN LKS Milanów - Victoria Parczew 4:1 (3:1). Bramki: 1:0 Sarnowski (30 - asysta A. Sternik, 1:1 Macieszko (7), 2:1 Sarnowski (35) - asysta Romaniuk, 3:1 Romaniuk (38) - asysta M. Puła, 4:1 Romaniuk (47) - bez asysty.
AGRO CORN LKS Milanów: Bijata - Kucyk (87 Czech), Magier, A. Sternik, Łazaruk - Romaniuk (75 Chilimoniuk), Kaczorowski, M. Puła, Łotys (46 Trochunowicz) - Sarnowski, Ostapiuk (70 Podgajny).
Victoria: Fraszczyk (67 Krzewski) - D. Puła, Uziak, Krzysztof Bodziak (65 Dębowczyk), Kamil Bodziak - Jaszczuk, Mostowiec (55 Kuflowski), Macieszko (75 Zacharczuk), Brzozowski, W. Szymański - Łazuka.
Żółte kartki: A. Sternik - D. Puła, Krzysztof Bodziak, Macieszko.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [664]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Buttony

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Zegar

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 7 gości

dzisiaj: 132, wczoraj: 130
ogółem: 1 644 445

statystyki szczegółowe

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.