LKS Milanów - GKS Absolwent Domaszewnica 2:1

Aktualności

LKS Milanów - GKS Absolwent Domaszewnica 2:1

autor: arjas, 2014-09-18 22:13

Szło jak po grudzie

Na wielką próbę nerwów wystawili swoich sympatyków w niedzielne popołudnie piłkarze milanowskiej drużyny. Od początku rywalizacji, mimo zdobytej przewagi, nie potrafili narzucić rywalowi swojego sposobu gry. Skupieni na uważnej grze w obronie zawodnicy beniaminka z Domaszewnicy skutecznie rozbijali zbyt anemiczne i schematyczne, w których za dużo było indywidualnych popisów, a za mało zespołowości, ataki podopiecznych Sebastiana Magiera.

Milanowianie razili niedokładnością, brakiem koncentracji, pozbawieni byli też tej tzw. ikry, która cechowała dotychczasową postawę ekipy. A gdy już udawało się przeprowadzić dobrą akcję to brakowało skutecznego wykończenia. Tak też było w 22 minucie spotkania, gdy w fantastycznej sytuacji znalazł się Piotr Łotys. Pomocnik milanowskiej drużyny będąc pięć metrów przed bramką rywali huknął potężnie, ale trafił wprost w interweniującego Sebastiana Pytlika. A, że marnowanie tak dogodnych okazji potrafi się mścić, milanowianie przekonali się po chwili. Obrońca Absolwenta, Michał Szczuchniak, zagrał futbolówkę w pole karne miejscowych, a Tomasz Próchniewicz precyzyjnym strzałem głową pokonał Bartosza Bijatę. Była to w zasadzie pierwsza groźna akcja przyjezdnych i od razu zakończona powodzeniem. Wydawało się, ze stracony gol podziała na miejscowych mobilizująco, ale wciąż, mimo nieznacznej poprawy gry, nie udawało się poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Pytlika. A po zdobyciu prowadzenia, widząc pasywność i nieporadność rywali, to gracze beniaminka jeszcze dwukrotnie groźnie zaatakowali. Jednak w obu przypadkach górą był bramkarz milanowskiej drużyny, który broniąc w tych sytuacjach popisał się świetnym refleksem. Ale wreszcie w końcówce pierwszej odsłony spotkania gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Damiana Sarnowskiego, w odpowiednim miejscu znalazł się Damian Ostapiuk, i spry,tną główką uprzedził wychodzącego z bramki golkipera gości. Druga połowa meczu to w dalszym ciągu brak zdecydowania milanowian w akcjach ofensywnych i nieco lepsza postawa w defensywie, gdyż przyjezdni w tej części gry praktycznie nie zagrozili bramce Bijaty próbując jedynie strzałów z dystansu, które jednak wyraźnie mijały cel. W 65 minucie spotkania milanowski zespół przeprowadził, jak się później okazało, decydującą o losach meczu, akcję. Kamil Romaniuk uciekł prawym skrzydłem obrońcom gości, zagrał płasko futbolówkę na przedpole bramki Pytlika, a nadbiegający Łotys, ładnym, technicznym uderzeniem zaskoczył bramkarza Absolwenta. Upływające minuty dłużyły się niemiłosiernie, ale w końcu zabrzmiał końcowy gwizdek arbitra i gospodarze mogli się cieszyc z piątej, kolejnej wygranej w tym sezonie, która tym razem przyszła bardzo ciężko, ale sztuką jest wygrać, gdy nie wszystko wychodzi i przydarzą się problemy. I to się zawodnikom Sebastiana Magiera, mimo wyraźnie słabszej dyspozycji, udało. Jednak w kolejnym pojedynku rywal postawi na pewno trudne warunki, gdyż milanowian czeka wyjazdowa potyczka z kolejnym z beniaminków, chyba najmocniejszym z tego grona, Kujawiakiem Stanin, który nie krył przed sezonem wysokich aspiracji. Początek meczu w najbliższą niedzielę, 21 września, o godz. 15.

(arjas)

AGRO CORN LKS Milanów - GKS Absolwent Domaszewnica 2:1 (1:1) Bramki: 0:1 Próchniewicz (23), 1:1 Ostapiuk (41) - asysta Sarnowski, 2:1 Łotys (65) - asysta Romaniuk.

AGRO CORN LKS Milanów: Bijata - Kucyk, Magier, Łazaruk, Chilimoniuk (70 Ściuba) - Romaniuk (80 Podgajny), Kaczorowski, Puła, Łotys (87 Czech) - Ostapiuk (66 Trochunowicz), Sarnowski.

Absolwent: Pytlik - Cieślak (75 Turski), Ł. Droś, R. Ksok, M. Szczuchniak - Próchniewicz (87 Woliński), Pioruński, Szczygielski, Porębski - Ścioch, M. Kabat.

Żółte kartki (m.in.): Kucyk, Łotys.